sobota, 9 października 2021

XXVIII niedziela zwykła, 10.10.2021r.

 Liturgia słowa: Mdr 7, 7-11; Ps 90, 12-17; Hbr 4, 12-13; Mk 10, 17-30

Ręcznik, kosmetyki, leki... trochę ubrań, piżama i szlafrok - albo lepiej sweter z kieszeniami... klapki pod prysznic... zestaw przetrwania - czyli kawa 3w1, herbata, cukier, kubek i łyżeczka... koniecznie książka, najlepiej niezbyt ambitna... telefon, ładowarka i słuchawki, dzięki którym można odciąć się choć na chwilę od rzeczywistości i z nikim jej nie dzielić... zeszyt do zapisków, pióro i dodatkowe naboje... woda mineralna, bo trzeba dużo pić... dokumentacja medyczna, różaniec, zimą koc, żeby było choć trochę jak w domu... Niby parę rzeczy, a moja szpitalna torba i tak pęka w szwach i jest naprawdę ciężka. Ciągnący się w nieskończoność czas pobytu sprawia, że zaczynam doceniać możliwość wyboru - bardzo tęsknię za wolnością, która na jakiś czas została mi odebrana. Im więcej go jednak mija - tym mniejszą uwagę zwracam na to, czego mi brakuje, a doceniam to, co ze sobą zabrałam. Jeszcze później okazuje się, że i tak mam za dużo - bo rzeczywistość szpitalna bardzo szybko weryfikuje moje chcę inaczej... nieustanny ruch i gwar sprawia, że śledzenie fabuły książki staje się niemożliwe, w jednej koszulce można chodzić kilka dni, bo i tak większość czasu spędza się w piżamie - i nagle moja prywatna przestrzeń ogranicza się tylko do szpitalnego łóżka. Gdy to zauważam, zaczyna docierać do mnie, że naprawdę nie ma znaczenia, kim jestem i co ze sobą przyniosłam... 

W szpitalach poznaje się wielu ludzi - z dość specyficznej perspektywy. Mimowolnie uczestniczy się w oględzinach lekarskich, czasem słyszy się trudne diagnozy, obserwuje badania, leczenie... odwiedziny najbliższych, rozmowy telefoniczne, samotność, strach... Po kilku dniach godzę się na brak intymności, zaczynam przywykać - również do cudzego cierpienia, płaczu. Przekonuję się, że naprawdę niewiele potrzeba, by przetrwać ten czas - wtedy bezcenne okazuje się to, czego nie da się zabrać ze sobą - czyjeś wsparcie, obecność, modlitwa... słowa otuchy, dzięki którym wiem, że nie jestem sama. Drobne dowody na to, że poza szpitalnym łóżkiem jest jeszcze jakiś świat, do którego należę, który na mnie czeka. Wyrwana z codzienności zaczynam odkrywać, jak ważna jest wiara, dzięki której własne cierpienie można ofiarować za kogoś i włączyć je w mękę Chrystusa; jak istotna jest świadomość, że śmierć jest bramą życia wiecznego; jak niewiele potrzebuję, by pójść za Jezusem, by trwać...

Każdy z nas przypomina bogatego młodzieńca z dzisiejszej ewangelii, który robi to, co należy - przestrzega przykazań mówiących wyraźnie, czego nie robić... nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij... Stosunkowo łatwo jest nie łamać zakazów - są takie precyzyjne, jasne, oczywiste. Kiedy jednak okazuje się, że to za mało - młody człowiek odchodzi zasmucony... Okazuje się, że samo bycie w porządku nie wystarczy, że trzeba dać coś więcej, coś poświęcić, dobrowolnie oddać Jemu. I to jest swoisty sprawdzian - bo Nauczyciel nie chce niczego odebrać - Nikt nie opuszcza domu, braci... żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz

Tylko Pan wie, jak pomnożyć Twoje talenty, Twoje wewnętrzne bogactwo. To, co masz - i to, czego nie masz - dla Niego jest nieistotne. Liczy się prawda, którą nosisz w sercu. Liczy się Twoja decyzja, by oddać Mu wszystko - a nie zrobić tylko to, co trzeba i należy. Pozbawiony materialnych zabezpieczeń, obciążeń, odarty z pozorów i masek - taki właśnie jesteś dla Niego cenny. Ważne jest Twoje serce, Twoja wola, by opuścić wszystko, pozwolić Jezusowi zdjąć z siebie ciężary, zabrać nadmiar - i pójść za Nim

W uchu igielnym wszelki bagaż staje się zbędny - a my, jak wielbłądy, chcemy przecisnąć się przez nie z tym, co zgromadziliśmy... z naszym bagażem starań i zasług, który okazuje się równie zbędny jak wypchana po brzegi szpitalna torba... a tymczasem liczy się tylko mądrość serca. Tylko o nią warto zabiegać, bo z niej kiedyś będziemy zdawać rachunek. Czy jesteś gotowy, by oddać Panu wszystko - radości i troski, ciało i duszę - czy jesteś gotowy pozwolić Mu odmienić Twoje życie? 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

VI niedziela wielkanocna, 14.05.2023r.

  Liturgia słowa: Dz 8, 5-8.14-17; Ps 66, 1-7.16.20; 1 P 3, 15-18; J  14, 15-21 Czasem wystarczy jedno zdanie. Parę wyrazów splecionych w me...