sobota, 11 marca 2023

III niedziela Wielkiego Postu, 12.03.2023r.

 Liturgia słowa: Wj 17, 3-7; Ps 95, 1-2.6-9; Rz 5, 1-2.5-8; J 4, 5-42

Woda jest w ciągłym ruchu. Podskakuje na nierównym kamienistym dnie, z hukiem rozbija się kaskadą wodospadu, sączy się pomiędzy zbutwiałymi liśćmi i cicho snuje swoją opowieść meandrując pośród pól, łąk i lasów... Napełnia dzbany, dzbanki, konewki i czajniki. Pluszcze deszczem o rynny, rozpryskuje się na szybie, odbija się od asfaltu. Skrapla się łzami na zaparowanym szkle albo powoli spływa po ciepłym policzku rysując krzywe linie... Kiedy byłam mała, chciałam ją zatrzymać - na górskich potokach budowałam tamy z kamieni i patyków, by choć na chwilę zapanować nad tym żywiołem, ujarzmić go - zawsze jednak to rzeka zwyciężała. Jej szybki nurt unosił w dal fragmenty mojej konstrukcji tak, jakby chciał mi pokazać, że nie wszystko można powstrzymać, nie nad wszystkim zapanować, nie zawsze mieć kontrolę - ale też, że na początku wystarczy mała szczelina przepuszczająca wodę, drobna nieszczelność, niedokładność, szansa jedna na sto, by tama została przerwana... I jak echo powraca pytanie czego pragniesz... czego tak naprawdę pragniesz...

Pragnąć to więcej niż chcieć. Pragnienie sięga głębiej - jest jak studnia pośrodku pustyni. Woda z wierzchu jest brudna, mętna, zastała i lekko ciepława... trzeba trochę jej wylać, by kolejne wyciągnięte z trudem wiadro wypełniała ta krystalicznie czysta, świeża, chłodna... Potrzeba determinacji, by dotrzeć do głębi - ale tylko ona może zaspokoić rzeczywiście pragnienie. O wiele łatwiej zatrzymać się na powierzchni - wyciągnąć jedno wiadro wody, by stwierdzić, że nie nadaje się do picia i szukać innej studni, gdzieś dalej, w bardziej przyjaznym otoczeniu... Tak łatwo odejść, gdy coś nie spełnia naszych oczekiwań od razu... tak łatwo zniecierpliwić się, ze złością rzucić wiadro, przerwać rozmowę w pół zdania, gdy padają niewygodne słowa... 

Każdy, kto pije tę wodę, znów będzie pragnął... Każdy, kto przyjdzie tylko po to, żeby dostać to, czego chce, ciągle będzie szukał spełnienia swoich potrzeb, pragnień, zachcianek... Kto zaś będzie pił wodę, którą Ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki... bo tylko ten, kto sięgnie głębiej, kto pozwoli Jezusowi wypełnić swoje pragnienie, kto w Nim dostrzeże prawdziwe źródło wody żywej i przyjmie w pokorze Jego łaskę nie będzie już nigdy pragnąć. Tylko On może wypełnić pragnienie...

Jesteś tu dziś - stoisz przy pradawnej studni Jakuba. Jest tu też On - może nie rozpoznajesz Go wcale, może wydaje Ci się zwykłym wędrowcem, przybyszem z obcych stron, w Twojej krainie. Jak co dnia przyszedłeś po wodę. To spotkanie może przebiec w milczeniu - nie zareagujesz na Jego słowa daj mi pić, bo wydadzą Ci się jakieś nie na miejscu, może zbyt władcze... może udasz, że nic nie słyszałeś i skupisz się na wyciąganiu wody. Może jednak dasz się wciągnąć w rozmowę - na początku przypominającą zwykłą pogawędkę, wymianę poglądów... A może sięgniesz jeszcze głębiej - a właściwie pozwolisz Jemu, by poprowadził Cię dalej, byś stanął w prawdzie przed sobą i wobec Niego - a wtedy On objawi Ci, że jest Mesjaszem, Zbawicielem świata... Wie o Tobie wszystko - i ciągle Cię kocha. Chce, żebyś odnalazł w Nim swoje źródło.

Wystarczy malutka szczelina, jedno Twoje słowo, jedna reakcja - wcale nieoczywista - by miłość Boża rozlała się w Twoim sercu... pozwól Mu wejść w Twoje życie, Twoją codzienność. Zajrzyj dziś razem z Nim w głąb studni, pozwól Mu mówić do Ciebie i przyjmij z Jego rąk wodę żywą - bo tylko ona ugasi Twoje pragnienie...



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

VI niedziela wielkanocna, 14.05.2023r.

  Liturgia słowa: Dz 8, 5-8.14-17; Ps 66, 1-7.16.20; 1 P 3, 15-18; J  14, 15-21 Czasem wystarczy jedno zdanie. Parę wyrazów splecionych w me...