sobota, 19 marca 2022

III niedziela Wielkiego Postu, 20.03.2022r.

 Liturgia słowa: Wj 3, 1-8a.13-15; Ps 103, 1-4.6-6-9.11; 1 Kor 10, 1-6.10-12; Łk 13, 1-9

Ciągle czekam...na wiosnę, na sen, na powrót dzieci ze szkoły, na spotkanie, na wizytę u lekarza... Czekam na bliżej nieokreśloną zmianę, na impuls, który odmieni moje życie i sprawi, że znów będę się uśmiechać, dzielić, służyć... Czekam na ten moment, kiedy spotkam Pana na drodze mojego życia, a kiedy to się naprawdę dzieje - czekam na kolejny, może bardziej spektakularny, nie pozostawiający żadnych wątpliwości, że to właśnie On. I tak mijają mi dni, tygodnie, miesiące... Tak mija mi życie - jak suchy piasek przesypujący się między palcami. Mam poczucie, że stoję gdzieś poza nawiasem, na uboczu, z dala od uczęszczanych ścieżek - w miejscu dzikim i nieprzyjaznym, w którym czas się zapętlił i - jak zepsuta pozytywka - wygrywa ciągle ten sam fragment melodii...

Figowiec wyróżnia się w krajobrazie winnicy - wymyka się równym rzędom rozciągniętych sznurków, po których posłusznie wędrują młode, jasnozielone pnącza. Zdaje się dominować nad resztą roślin, choć po dokładniejszych oględzinach okazuje się, że tak naprawdę tylko ziemię wyjaławia, jest bezużyteczny, bezowocny, niepotrzebny. Inny. Może więc warto się go pozbyć, wyciąć, zrobić miejsce dla winorośli, której ciemnofioletowe grona pęcznieją sokiem i niecierpliwie wyciągają wiotkie pędy w tę stronę? Może nie ma już sensu czekać na figi - skoro przez trzy lata się nie pojawiły, jaka jest szansa, że w ogóle kiedyś będą? Może trzeba pogodzić się z porażką, dać sobie spokój z czekaniem i zacząć coś nowego? Panie, jeszcze ten rok go pozostaw, aż okopię go i obłożę nawozem; i może wyda owoc. A jeśli nie, w przyszłości możesz go wyciąć. Ostatnia szansa, by spróbować jeszcze raz. Czy się uda? 

Mojżesz prowadzący owce coraz bardziej w głąb pustyni nie spodziewa się, że Bóg zawoła do niego ze środka krzewu, każe mu stanąć na czele narodu wybranego i mówić w Jego imieniu... A jednak tak właśnie się dzieje, choć wydawać by się mogło, że to zupełnie nierozsądne - Mojżesz ma przecież problem z wymową, nie nadaje się... Posłuszny woli Bożej wraca do swojego ludu, do miejsca, z którego wyszedł - ten sam, lecz nie taki sam. 

... jeśli się nie nawrócicie, wszyscy tak samo zginiecie... co to znaczy - nawrócić się? Porzucić wszystko, wszystko zmienić, wszystko zburzyć i zacząć coś innego, nowego? Odejść i nigdy już nie spojrzeć na to, co zostało? Zerwać wszystkie więzy, uwolnić się od zobowiązań, uciec na zawsze? Niekoniecznie... Boże działanie to coś więcej niż magiczne pstryknięcie palcami, które zmienia scenografię albo wehikuł czasu, dzięki któremu można się nagle znaleźć w innym miejscu i zacząć od zera... Pan buduje na tym, kim jesteś i jaki jesteś - jak ogrodnik, który robi wszystko, by uratować drzewo figowe. Pokazuje Ci możliwości i szanse, daje czas... ale chce, żebyś został tu, gdzie jesteś. To nie okoliczności mają się zmienić, nie sytuacja - ale Twoje serce, bo w nim właśnie dokonuje się nawrócenie. Jeśli czekasz - pozwól Mu, by o Ciebie zadbał, zatroszczył się, zaopiekował... by pokazał Ci, że Mu na Tobie zależy, że daje Ci jeszcze jedną szansę, że wierzy w Ciebie i w to, że w końcu zakwitniesz i wydasz owoc... bo miłosierny jest Pan i łaskawy, nieskory do gniewu i bardzo cierpliwy.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

VI niedziela wielkanocna, 14.05.2023r.

  Liturgia słowa: Dz 8, 5-8.14-17; Ps 66, 1-7.16.20; 1 P 3, 15-18; J  14, 15-21 Czasem wystarczy jedno zdanie. Parę wyrazów splecionych w me...