sobota, 31 października 2020

Uroczystość Wszystkich Świętych, 1.11.2020r.

 Liturgia słowa: Ap 7, 2-4.9-14; Ps 24, 1-6; 1 J 3, 1-3; Mt 5, 1-12a

Zastanawialiście się kiedyś, jak będzie wyglądało niebo? Próbowaliście sobie nazwać jego piękno, wyobrazić kształt, położenie? A może zadawaliście sobie pytania o tych, których tam spotkacie? Myślę, że temat zaświatów dotyka każdego z nas - zwłaszcza w te listopadowe dni, kiedy wspominamy tych, których nie ma już przy nas.

Nasza ludzka wyobraźnia nie potrafi sobie poradzić z niebem opisanym w tekście Apokalipsy. Paradoksy... jak można wybielić szaty we krwi Baranka? Jan - ten, któremu zostało dane widzieć więcej - patrzy, ale nie potrafi zrozumieć, odpowiedzieć na pytanie. Panie, ty wiesz - mówi do Starca. Wie, widzi, przeżywa - ale nie potrafi opisać, opowiedzieć. Granice mojego języka są granicami mojego świata - pisał Wittgenstein. To, co przygotował dla nas Ojciec jest tak wielkie i niewyobrażalne, że nie da się tego po prostu nazwać. Święty Jan - ten sam, któremu dane było widzieć niebo i chwałę Bożą - pisze w swoim liście jeszcze się nie ujawniło, czym będziemy... Żyjemy nadzieją świętości - tego, że gdy się to objawi, będziemy do Niego podobni, a każdy, kto pokłada w Nim ufność, uświęca się podobnie, jak On jest święty.

Świętość... To nie jest artykuł zastrzeżony tylko dla wybranych. To droga dla każdego z nas, tutaj, dzisiaj. To trasa, na której drogowskazami są dla nas ewangeliczne błogosławieństwa. Ich sens stanowi obietnica dla każdego z nas - że będziemy z Bogiem w niebie, ponieważ jesteśmy Jego dziećmi i domownikami, a naszym przeznaczeniem jest świętość. Co to oznacza w praktyce? Każdy z nas już dziś jest zaproszony do tej drogi, do budowania Bożego królestwa tu, na ziemi, wśród ludzi, z którymi żyje. Naszą misją jest ocieranie czyichś łez, pomoc i miłosierdzie, wprowadzanie pokoju, pragnienie sprawiedliwości - a przede wszystkim - miłość. Ona jest najdoskonalszym wypełnieniem Prawa i zadaniem dla każdego z nas.

Bóg jest z Tobą. Kocha Cię i chce, żebyś był szczęśliwy - nie tylko tu na ziemi, ale już zawsze - na zawsze.




sobota, 24 października 2020

XXX niedziela zwykła, 25.10.2020r.

 Liturgia słowa: Wj 22, 20-26; Ps 18, 2-4.47 i 51; 1 Tes 1, 5c-10; Mt 22, 34-40

Będziesz miłował - to pierwsze i najbardziej fundamentalne przykazanie i zasada postępowania człowieka wierzącego. Wszystko, co czynisz, ma być zakorzenione w miłości, z niej czerpać inspirację i na niej budować. Żeby kochać, trzeba najpierw doświadczyć miłości. Pozwolić Temu, który jest Miłością, dotknąć wszystkich Twoich zranień; ukoić ból, tęsknotę, rozpacz. Zaufać Jego słowu. Uwierzyć, że dla Niego jesteś ważny i potrzebny. Otworzyć się na Jego bliskość i dostrzec obecność Pana w Twoim życiu, Twojej historii, ludziach, których stawia na Twojej drodze... Przyjąć miłość Ojca i w niej się zakorzenić - to pierwsze zadanie...

Kochać Boga... Na Jego miłość odpowiadam swoją - zawsze niedoskonałą i tak bardzo ludzką... Jak Go kocham? Sercem, duszą i umysłem - czyli oddaję Mu wszystkie sfery mojego życia - uczucia, myśli, wybory, plany, marzenia, działania... To jest moje "chcę", moje "ja też Cię kocham". Miłuję Cię, Panie, Mocy moja, Panie, Opoko moja i Twierdzo, mój Wybawicielu. Wiem, że więcej nie potrafię; widzę, jak wiele mi brakuje i jak bardzo moja miłość jest słaba... ale chcę. Tyle wystarczy.

Kochać bliźniego - to znaczy tę miłość, którą mam od Boga, przekazywać dalej. To być dla innych, dzielić się tym, co mam - a może jeszcze bardziej tym, czego nie mam - troszczyć się o tych, którzy są obok, dawać swój czas, czasem współdzielić troski, życzliwie wysłuchać... Wiecie, jacy dla was byliśmy, przebywając wśród Was - pisze święty Paweł. Żyć tak, żeby ktoś - patrząc na moją postawę, zachowanie, działanie - widział Boga... To nie są wcale wielkie wyrzeczenia ani ofiary - zwykły uśmiech, życzliwe słowo, dobro, które posyłasz dalej - tyle wystarczy, by pokazać komuś, że nie jest sam. To takie ważne - zwłaszcza dziś...

Kochać siebie - to przede wszystkim pozwolić się pokochać Bogu. Otworzyć się na Jego łaskę. Przyjąć wszystko, czym chce mnie obdarować. To dostrzec swoją wartość, popatrzeć na siebie Jego oczami. Kochać siebie to być dla siebie dobrym... dbać o siebie i swój rozwój, świętować swoje zwycięstwa, zatroszczyć się o czas dla siebie - ale też stawiać sobie wymagania, bo miłość zawsze chce się rozwijać, ewoluować, udoskonalać...

Czy pozwoliłeś już Bogu, by Ci pokazał, jak bardzo Cię kocha? Jak kochasz siebie? Kogo kochasz i jak okazujesz swoją miłość tym, którzy są obok Ciebie? Bóg jest miłością - miejcie odwagę żyć dla Miłości...




sobota, 17 października 2020

XXIX niedziela zwykła, 18.10.2020r.

 Liturgia słowa: Iz 45, 1.4-6; Ps 96, 1.3-10; 1 Tes 1, 1-5b; Mt 22, 15-21

Bóg ma dla Ciebie wspaniały plan niezależnie od tego, kim i jaki jesteś - to dla mnie sedno dzisiejszej liturgii słowa. Haczyk? Pozwolić się Jemu poprowadzić...

Jak to jest - być narzędziem Boga? Co musiał czuć Cyrus - bohater dzisiejszego czytania? Oto Bóg - wielki, godzien wszelkiej chwały, Stworzyciel - nadaje mu tytuł królewski bez żadnej jego zasługi. Co więcej - nawet nie bardzo wie, kim jest ten Bóg, który stawia przed nim tak ważne zadanie... Jak trudno przyjąć taki niezasłużony i nieoczekiwany dar. Jak trudno uwierzyć takiej obietnicy... 

Ty też nie jesteś dla Boga anonimowy. Jesteś wybrany. Tobie również wyznacza zadania, bo chce uczynić właśnie Ciebie swoim narzędziem. Może nie zawsze zdajesz sobie z tego sprawę, ale na Bożą miłość i łaskę nie musisz niczym zasługiwać. Ważne tylko, żebyś nie próbował sobą zasłonić Jego, bo Pan nie wybiera Ciebie przypadkowo - masz być znakiem Jego obecności i działania w dzisiejszym świecie. Ja jestem Pan i nie ma innego - On powołuje Cię do wielkich rzeczy, by objawić Siebie...

Władza jest darem, ale również zadaniem i drogą służby. Wiąże się z odpowiedzialnością i zaufaniem. Jezus nie stawia Siebie ponad prawem. Chce pokazać, że wszelka zwierzchność pochodzi od Boga, bo każdy władca jest narzędziem w Jego rękach. Król Cyrus i Cezar również wpisują się w Jego plan. Ważne, żeby przez nich widzieć Tego, który jest Królem i Sędzią narodów.  

Ty również jesteś ujęty w Jego planie. Masz do wykonania swoje zadanie - może nie tak doniosłe jak Cyrus - ale ważne, byś pamiętał, że to Bóg ma być światłem, które promieniuje przez Twoją postawę, czyny, zachowanie. To Jego słowu i Jego obietnicy powinieneś ufać...

Jawicie się jako źródło światła w świecie, trzymając się mocno Słowa Życia. 



sobota, 10 października 2020

XXVIII niedziela zwykła, 11.10.2020 r.

 Liturgia słowa: Iz 25, 6-10a; Ps 23, 1-6; Flp 4, 12-14.19-20; Mt 22, 1-14

Nie wiem, dlaczego, ale sercem mojego domu jest kuchnia. To tutaj zazwyczaj trafiają wszyscy nasi goście, choć krzesła przy kuchennym stole są naprawdę niewygodne... Porysowany blat jest świadkiem wielu zwierzeń, wzruszeń, łez; śmiałych planów i marzeń; kłopotów z matematyką i odrabianych na szybko zadań... To stół, którego używamy na co dzień - można znaleźć na nim okruszki chleba, czasem nieumyte kubki po herbacie, rozsypane ziarenka cukru... Każdy z domowników ma przy nim swoje ulubione miejsce, które zostaje puste, gdy jest nas mniej... Kuchenny stół nas łączy, zbliża do siebie - to tutaj spotykamy się, by zaspokoić nasze podstawowe potrzeby. Czasem pełno na nim przysmaków - a czasem tylko skromna kanapka z dżemem.

Dzisiejsza liturgia słowa mówi o sercu królestwa Bożego - o stole przygotowanym na ucztę weselną. Pełno na nim przysmaków - najpożywniejsze mięso, najwyborniejsze wino... Wszystko jest już naszykowane, goście zostali zaproszeni...  Każdy z nich ma tutaj swoje miejsce - a jednak rezygnuje z przyjścia na ucztę, bo zajęty jest swoimi sprawami. Wymówki są banalne - praca, obowiązki, niechęć... A Gospodarz czeka, ponieważ wiele trudu włożył w przygotowania, chce ugościć biesiadników najlepiej jak to tylko możliwe... To uczta weselna Jego Syna - jedyna w swoim rodzaju, niepowtarzalna. To czas, który chce spędzić z tymi, którzy są Mu bliscy... oni jednak nie chcą korzystać z obfitości - tak są zajęci swoją codziennością, że odrzucają to wyjątkowe zaproszenie.

Uczta mesjańska, weselna biesiada, zastawiony obficie stół - czy to naprawdę moje miejsce, moje przeznaczenie? Czy wierzę w to, że jestem na nią zaproszona? Że jestem gościem samego Boga? Że On chce ze mną budować bliskość, relację? Że chce zaspokoić wszystkie moje pragnienia i potrzeby? 

Niech Ojciec Pana naszego, Jezusa Chrystusa, przeniknie nasze serca swoim światłem, abyśmy wiedzieli, czym jest nadzieja naszego powołania... 




sobota, 3 października 2020

XXVII niedziela zwykła, 4.10.2020 r.

 Liturgia słowa: Iz 5,1-7; Ps 80, 9.12-16.19-20; Flp 4, 6-9; Mt 21, 33-43

Co jest dla Ciebie najcenniejsze? Czym jest Twoja winnica? Może to osoba, którą kochasz... może wartość, której podporządkowujesz swoje życie... może plan, na którego realizację poświęcasz swój czas, wysiłek? Dajesz jej wszystko - dbasz o nią, pielęgnujesz - i czekasz, bo wierzysz, że warto, że to ma sens... 

Tak właśnie widzi Ciebie Bóg. Jesteś dla Niego na tyle ważny, że inwestuje w Ciebie ciągle i na nowo - podobnie jak opisuje to prorok Izajasz. Troszczy się o Twój wzrost i rozwój, ochrania Cię przed drapieżnikami, cierpliwie czeka na owoce... Jesteś dla Niego tak cenny, że nie waha się posłać swojego Syna, aby umarł za Ciebie - bo mimo wszystko nieustannie w Ciebie wierzy. Nie poddaje się ani nie męczy pomimo wielu Twoich błędów i upadków. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta - bo kocha...

A jak Ty patrzysz na Boga? Kim jest dla Ciebie? Gospodarzem, który wymaga od Ciebie więcej, niż jesteś w stanie dać? Ogrodnikiem, który robi wszystko dla Twojego dobra? Cała Twoja relacja z Bogiem mieści się w pierwszym zdaniu dzisiejszego czytania: Chcę zaśpiewać memu Przyjacielowi pieśń o jego miłości ku swojej winnicy! Boża miłość nie zraża się niepowodzeniami - jest wierna, ofiarna, ciągle świeża i nowa, gotowa, by dawać siebie bez końca...

Bóg wybrał właśnie Ciebie - takiego, jakim jesteś. Dla Niego znaczysz bardzo wiele - tak wiele, że poświęcił życie swojego Syna, abyś mógł narodzić się na nowo. Już więcej nie odwrócimy się od Ciebie(...). Odnów nas, Panie, Boże Zastępów, i rozjaśnij nad nami swoje oblicze, a będziemy zbawieni. 





VI niedziela wielkanocna, 14.05.2023r.

  Liturgia słowa: Dz 8, 5-8.14-17; Ps 66, 1-7.16.20; 1 P 3, 15-18; J  14, 15-21 Czasem wystarczy jedno zdanie. Parę wyrazów splecionych w me...