sobota, 26 czerwca 2021

XIII niedziela zwykła, 21.06.2021r.

 Liturgia słowa: Mdr 1, 13-15.2, 23-24; Ps 30, 2.4-6.11-13; 2 Kor 8, 7.9.13-15; Mk 5, 21-43

Dopóki żyję, dopóty jest nadzieja na uzdrowienie... nową terapię, genialny lek, cud... Dopóki oddycham, uśmiecham się albo płaczę, mówię albo milczę, patrzę na Ciebie albo odwracam wzrok - wszystko jest jeszcze możliwe. Jest szansa. Wiara - może nawet niekoniecznie moja - że da się jeszcze coś zrobić, że warto walczyć, że może jeszcze da się wyszarpać jakiś skrawek czasu... Nie potrafimy chorować. Nikt nie nauczył nas umierać. To nie są tematy, które porusza się podczas spotkań towarzyskich... nie da się ich zamknąć w internetowej konwersacji... nie rozmawia się o tym nawet z najbliższymi. I tak naprawdę człowiek choruje i odchodzi samotnie - niewysłuchany, zaskoczony faktem, że już nic nie da się zrobić, że to już... a potem - jeszcze przez jakiś czas - miarowy szum i stukot aparatury pompującej powietrze, zamknięte drzwi - i  w końcu taka przedziwna cisza i spokój...

Dlaczego umieramy? Kto zadecydował o tym, że chorujemy? Jak żyć ze świadomością, że odchodzę - albo że odchodzi ktoś mi bliski? Jak rozmawiać - o chorobie, o śmierci - dzisiaj, skoro we współczesnym świecie są to tematy tabu? Jak zrozumieć sens cierpienia, zobaczyć go oczyma wiary, ale bez banalizowania albo patosu? Jak wytłumaczyć sobie albo komukolwiek innemu śmierć? Że Bóg tak chciał? Nie, nie chciał - śmierci Bóg nie uczynił i nie cieszy się z zagłady żyjących. To proste stwierdzenie otwiera dzisiejszą liturgię słowa. Śmierć weszła w świat przez zawiść diabła i doświadczają jej ci, którzy do niego należą... - a więc jest karą? To dlaczego umierają też dobrzy ludzie? Dlaczego umarła dwunastoletnia córka Jaira? O przyczynach jej śmierci ewangelia milczy...

Na brzegu jeziora zgromadził się spory tłum. Dno łodzi szoruje po kamieniach, by zatrzymać się już na stałym lądzie. Czyjeś ręce wyciągają się w kierunku pasażerów, pomagając im wysiąść. Za chwilę Jezus znika, wchłonięty przez czekających na Niego - chorych, udręczonych, zmęczonych, ciekawskich, chcących Go choćby zobaczyć na własne oczy, usłyszeć, dotknąć... Kim jest dla nich? Cudotwórcą? Znachorem? Uzdrowicielem? Nauczycielem? Dlaczego nie reaguje na wszystkie prośby, błagania, zaklęcia? Jair - przełożony synagogi, a więc człowiek posiadający władzę, poważany i szanowany - pada Mu do nóg i prosi o uzdrowienie córeczki. On najpierw dostrzega w Nim swojego Pana, Boga, Mesjasza, którego moc i władza przewyższa to, co ziemskie... Trudno przedrzeć się do domu. Tłum gęstnieje i napiera z każdej strony. Wszystko trwa tak długo, choć to tylko kilka kroków... Dziewczynka umiera. Jaki więc sens, by dalej walczyć? Twoja córka umarła, czemu jeszcze trudzisz Nauczyciela? Przecież wokół tylu potrzebujących... tych, którzy jeszcze żyją - a więc jest dla nich nadzieja... Szkoda czasu dla umarłej. Nic nie da się zrobić. Nie bój się, wierz tylko! - to słowa, które niosą nadzieję... pomimo niewiary, pomimo drwin, zamętu, lamentów i szyderstwa - dzieje się cud. Talitha kum -  dziewczynko, mówię ci, wstań - i śmierć zamienia się w życie - tak prawdziwe jak może być życie dwunastolatki obudzonej z głębokiego snu, pełnej energii, głodnej, radosnej... To już więcej niż uzdrowienie, które można jakoś wytłumaczyć i zrozumieć...

Wskrzeszenie to przejście przez śmierć do życia... i ono dokonuje się tylko dzięki wierze. Bo śmierć niczego nie kończy - to tylko nowy początek. Jezus przeprowadzi Cię tą drogą - jeśli tylko Mu na to pozwolisz... jeśli powierzysz Mu swoje życie i zaufasz Jego słowom - nie bój się, wierz tylko... Uwierz, że nawet jeśli Tobie nie przydarzy się cud uzdrowienia - będzie towarzyszył Twoim bliskim i pomoże im zobaczyć, że Twoja śmierć jest początkiem nowego życia. Uwierz, że po drugiej stronie obudzą Cię Jego słowa - Talitha kum - wstań i żyj. Uwierz - bo On pierwszy pokonał śmierć i zmartwychwstał rzucając światło na sprawy, które są dla nas ciągle nierozwiązaną tajemnicą... wierz tylko...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

VI niedziela wielkanocna, 14.05.2023r.

  Liturgia słowa: Dz 8, 5-8.14-17; Ps 66, 1-7.16.20; 1 P 3, 15-18; J  14, 15-21 Czasem wystarczy jedno zdanie. Parę wyrazów splecionych w me...